wygrałem z rakiem jelita grubego
Dzięki badaniom profilaktycznym i usuwaniu polipów możliwe jest znaczne obniżenie ryzyka zachorowania na raka jelita grubego, a także skuteczne leczenie już istniejących, bezobjawowych nowotworów we wczesnym stadium choroby. Częstość występowania polipów i ryzyko ich zezłośliwienia wzrasta z wiekiem. Znacząca większość nowych
Rak jelita grubego u młodych osób – rośnie liczba przypadków. Rak jelita grubego dotyczy najczęściej osób po 50. roku życia. W doniesieniach z ostatnich lat zwraca się uwagę na rosnącą liczbę zachorowań u młodych osób. Według niektórych źródeł w młodszej grupie wiekowej doszło do podwojenia liczby w ciągu niecałych
Koronawirus SARS-CoV-2 sparaliżował systemy ochrony zdrowia na całym świecie. Szpitale i inne placówki medyczne skupiają się na tym, żeby minimalizować ryzyko zakażenia, dlatego też część z nich odwołała planowe przyjęcia i przesunęła terminy wizyt i badań. Cała ta sytuacja odbija się na pacjentach. W Stanach Zjednoczonych liczba wykonywanych kolonoskopii i biopsji
20 likes. dietetyk_klinicznoonkologiczny. Niedawne badania,w którym zebrano dane z 17 kohort,obejmujących 5706 pacjentow z rakiem jelita grubego i 7107 uczestników kontroli,ujawniło, że wyższe poziomy krążącej witaminy D prowadzą do statystyczne istotnego zmniejszenia ryzyka raka jelita grubego u kobiet i nieistotnego statystyczne
Ostatnie decyzje Ministerstwa Zdrowia, dotyczące m.in. refundacji immunoterapii i podwójnej immunoterapii w leczeniu chorych z rakiem jelita grubego poprawiają dostęp do nowoczesnego leczenia w pewnych grupach chorych, ale mamy nadzieję, że to tylko początek dobrych zmian – komentuje dr hab. n. med. Barbara Radecka, onkolog kliniczny z
Tenue Pour Rencontrer Sa Belle Famille. Choroba (rak jelita grubego) rozwija się bezobjawowo przez wiele lat, ale badania kontrolne pozwalają na jego wykrycie we wczesnym stadium, a wtedy rośnie szansa na jego wyleczenie. Częściej chorują mężczyźni niż kobiety, a rak jelita grubego rzadko pojawia się przed osiągnięciem 40 lat życia. Rak jelita grubego rozwija się w okrężnicy albo w odbytnicy. Może naciekać na narządy sąsiednie: prostatę, pęcherz moczowy, jelita, macicę. Może również dawać przerzuty na węzły chłonne, a przez krew do wątroby, płuc, mózgu, kości, skóry, narządów rodnych. Rak jelita grubego rozwija się zazwyczaj z polipa (łagodnego gruczolaka), wyrastającego na ścianie jelita. W ciągu ok. 10 lat gruczolak zmienia się w nowotwór. Objawy raka jelita grubego: zaparcia – rosnący polip zmniejsza światło jelita biegunki utrzymujące się przez wiele tygodni krwawienie z odbytu cienki stolec (ołówkowy) ciemne krew w stolcu nudności i wymioty utrata apetytu utrata masy ciała niespecyficzne bóle brzucha Występowanie poszczególnych objawów zależy od lokalizacji nowotworu, stopnia zaawansowania oraz występujących przerzutów. Jeśli mamy do czynienia z rakiem odbytnicy lub lewej połowy okrężnicy to częstym objawem jest krwawienie, zmiana rytmu wypróżnień, ból brzucha oraz ołówkowy stolec świadczący o zamykaniu drożności jelita. W zaawansowanym stadium będą to również zaparcia i wzdęcia. Lokalizacja raka w prawej połowie okrężnicy daje objawy niedokrwistości związane z niedoborem żelaza i bóle w jamie brzusznej. W zaawansowanych stadiach raka jelita grubego, kiedy następują przerzuty, objawy mogą być związane z miejscem przerzutu. Rak jelita grubego – przyczyny i czynniki ryzyka Większość przypadków zachorowania na raka jelita grubego to narastanie gruczolaków w ścianie jelita i stopniowe przekształcanie się polipa w nowotwór. Można wyróżnić wiele czynników ryzyka, które sprzyjają powstawaniu i rozwojowi raka jelita grubego: Nadwaga i otyłość – ryzyko zachorowania na raka jelita grubego u osób otyłych jest większe zwłaszcza u mężczyzn. W przypadku raka odbytnicy u kobiet nie stwierdzono korelacji. Cukrzyca – zwiększone ryzyko związane jest z wykorzystaniem insuliny i glukozy przez komórki nowotworowe. Rośnie również ryzyko zgonu. Niska aktywność fizyczna – ryzyko związane jest z wolniejsza perystaltyką jelit, zwolnionym metabolizmem i rosnącą masą ciała. Palenie tytoniu – większe ryzyko zachorowania i zgonu. Nadużywanie alkoholu Czynniki genetyczne ( występowanie raka jelita grubego w rodzinie lub zwiększona rodzinna predyspozycja do raka jelita grubego). Nieprawidłowa dieta – zbyt dużo czerwonego mięsa i tłuszczów zwierzęcych, zbyt uboga w warzywa, owoce, błonnik. Radioterapia w obrębie miednicy Rak jelita grubego – diagnostyka i profilaktyka Najważniejsze badanie to kolonoskopia, która pozwala na obejrzenie zmiany nowotworowej oraz pobranie wycinka do badania histopatologicznego. Inne badania pomocnicze to test na utajona krew, badanie per rectum, anoskopia, rektoskopia, kolonoskopia wirtualna (tomografia komputerowa po podaniu powietrza do jelita grubego), wlew kontrastowy. Ponadto wykonuje się badania krwi na obecność mmarkeru typowego dla rozwoju raka jelita grubego. Badanie to pomocne jest przy ocenie, czy nie doszło do wznowienia choroby nowotworowej. Trzeba podkreślić, że kolonoskopia to również badanie profilaktyczne dostępne bezpłatnie dla każdego po ukończeniu 50 lat. Znaczenie kolonoskopii opiera się na wczesnym wykrywaniu gruczolaków (polipów) zanim przekształca się w nowotwory. Tylko wczesne wykrycie daje duże szanse na skuteczne leczenie. Kolonoskopia powinna być powtarzana maximum co 10 lat, a zaleca się co 7 lat, wówczas jest szansa na wykrycie zmian zanim przekształcą się w nowotwór. Badaniem tym można wykrywać również inne zmiany np. wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Skierowanie na kolonoskopię wydaje lekarz podstawowej opieki zdrowotnej. Bardzo ważnym wskazaniem jest występowanie raka jelita grubego w rodzinie. Wówczas pierwsze badania powinno się wykonać wcześniej, nawet w wieku 20-25 lat, a samo badanie trzeba powtarzać częściej – co 5 lat. Rak jelita grubego – leczenie i rokowania Podstawowa metoda leczenia raka jelita grubego to chirurgiczne usunięcie fragmentu jelita z zapasem zdrowych tkanek. Usuwane są również sąsiadujące węzły chłonne mogące być miejscem przerzutu oraz przerzuty do innych narządów (rzadziej). Jeśli guz umiejscowiony jest blisko odbytnicy konieczne jest wyłonienie kolostomii, czyli sztucznego odbytu. Stomia na jelicie grubym polega na wyprowadzeniu końca jelita na powierzchnie brzucha i przyszyciu do skory. Wydalanie następuje do specjalnych woreczków stomijnych. Leczenie uzupełniające chorych we wczesnym stadium to chemioterapia lub chemioterapia kojarzona z radioterapią. Chemioterapia przed zabiegiem chirurgiczny może zmniejszyć wielkość guza i zwiększyć szanse na wyleczenie. Chemioterapia po zabiegu ma za zadanie zniszczyć komórki nowotworów pozostałe w organizmie chorego. Radioterapia stosowana jest najczęściej w leczeniu raka odbytnicy przed i po zabiegu, a cel stosowania jest analogiczny jak w chemioterapii. Rokowania zależą od stopnia zaawansowania klinicznego w momencie wykrycia raka jelita grubego. Klasyfikacja ta zależy od cech i wielkości guza pierwotnego, stopnia zajęcia okolicznych węzłów chłonnych (przerzutów) oraz ilości przerzutów odległych. Jeżeli guz nacieka tkanki okołookrężnicze lub okołoodbytnicze, ale nie daje przerzutów do węzłów chłonnych oraz przerzutów dalekich to mamy do czynienia z I stopniem zaawansowania, w którym szanse na wyleczenie wynoszą 80-90%. Guz większy, ale nadal bez przerzutów to II stopień i szanse 55-80%. W III stopniu są już przerzuty do węzłów chłonnych i szanse maleją do 40 %. Jeśli pojawiają się przerzuty odległe w IV stopniu szanse na wyleczenie są maksymalnie 10%. Trzeba podkreślić, że sytuacja chorego z rakiem jelita grubego zależy od stopnia zaawansowania choroby, umiejscowienia guza, wielkości guza, stopnia złośliwości, obecności chorób towarzyszących, wieku chorego i wielu innych czynników. Na tej podstawie dla każdego chorego dobierana jest indywidualna terapia najlepsza dla niego.
Dzięki kolejnym liniom leczenia chorzy z zaawansowanym rakiem jelita grubego mogą żyć dzisiaj średnio kilka lat. Polscy pacjenci z tym nowotworem pilnie potrzebują dostępu do nowych terapii – alarmuje konsultant krajowy w dziedzinie gastroenterologii, prof. Jarosław jelita grubego zajmuje w Polsce wysokie miejsce wśród przyczyn zgonów nowotworowych – drugie wśród mężczyzn i trzecie wśród kobiet. Obecnie nowotwór ten jest diagnozowany u 18,5 tys. Polaków rocznie, a – zgodnie z szacunkami epidemiologów – w 2030 r. liczba wzrośnie do 27 tys. Ma to głównie związek ze starzeniem się społeczeństwa, ponieważ 90 proc. w grupie chorych na raka jelita grubego stanowią osoby po 50. roku życia. Niestety, odsetek zachorowań na ten nowotwór rośne również u osób wykonywana w ramach programu badań przesiewowych w kierunku raka jelita grubego ma na celu wykrycie choroby w jak najwcześniejszej fazie rozwoju, zanim dojdzie do powstania przerzutów.– Niestety, tylko 30 do 40 proc. kraju jest pokryte programem badań przesiewowych. Wiemy też, że w społeczeństwie panuje lęk przed kolonoskopią, dlatego ludzie się na nią nie zgłaszają – mówi prof. Jarosław uwagę, że nie u wszystkich pacjentów z rakiem jelita grubego nowotwór rozwija się stopniowo.– U części chorych już we wczesnej fazie pojawiają się przerzuty. Pierwotne ognisko choroby nie musi być duże, ale od razu przy rozpoznaniu są przerzuty, np. w wątrobie – pacjentów z przerzutowym rakiem jelita grubego wprowadzano nowe leki, co dało możliwość stosowania kolejnych linii leczenia. Z danych wynika, iż w 2000 r. średnia przeżycia w tej grupie pacjentów wynosiła ok. jednego roku, natomiast w 2014 r. było ono już niemal trzykrotnie dłuższe i wynosiło ponad 30 miesięcy.– Walczymy o kolejne leki dla pacjentów, którzy są w dobrym stanie ogólnym, ale przestała u nich działać kolejna linia leczenia. Dzięki dostępowi do wszystkich opcji terapeutycznych chorzy ci stają się pacjentami z chorobą przewlekłą, jak nadciśnienie, które możemy mieć pod kontrolą, jeżeli bierzemy leki. Rak jelita grubego może być pod kontrolą, dzięki czemu pacjent ma chorobę przewlekłą, z którą żyje wiele lat – komentuje Jarosław Polsce chorzy na zaawansowanego raka jelita grubego nie mają natomiast dostępu do najnowszych leków, które można by zastosować w trzeciej lub czwartej linii leczenia. Chodzi o terapię triflurydyna/tipiracyl oraz lek o nazwie regorafenib.– Chorzy ci zostają pozbawieni możliwości skutecznego leczenia, ponieważ, zgodnie z międzynarodowymi rekomendacjami, nie powinno się już podawać im terapii zastosowanej we wcześniejszych liniach – tłumaczy Idy Rawickiej z Fundacji EuropaColon Polska, producent regorafenibu obecnie nie stara się o refundację leku, więc jedyną opcją dla chorych, u których przestały działać wcześniejsze linie terapii, jest triflurydyna/ i bezpieczeństwo tej terapii potwierdzają badania kliniczne, których wyniki opublikowano w renomowanym czasopiśmie „New England Journal of Medicine”.– U osób, które dostały to leczenie, mediana przeżycia wydłużyła się wyraźnie w porównaniu ze standardową terapią. Jest ona refundowana w większości krajów Europy, w tym w krajach o podobnym do naszego statusie ekonomicznym, jak Czechy, Litwa, Rumunia, Słowacja i Węgry – przypomina Jarosław terapie są kosztowne, ale pacjent nieleczony to również obciążenie dla systemu ochrony zdrowia.– To są koszty trudne do wyobrażenia, w porównaniu do kosztu samej terapii i resort zdrowia powinien to policzyć – konkluduje Beata (źródło: PAP)
Wywiad z prof. Tomaszem Jastrzębskim, specjalistą chirurgii ogólnej i chirurgii onkologicznej, prekursorem metody skojarzonego wysokospecjalistycznego leczenia chirurgicznego i dootrzewnowej chemioterapii perfuzyjnej w Polsce. Obecność przerzutów raka jelita grubego do otrzewnej, czyli błony pokrywającej od wewnątrz jamę brzuszną, jest często traktowana jako sytuacja, gdzie nie można już zastosować skutecznego leczenia. Zazwyczaj sama chemioterapia dożylna nie jest wystarczająca do opanowania tego rodzaju rozprzestrzeniania się nowotworu. O to, jak można to skutecznie leczyć, zapytaliśmy dr hab. med. Tomasza Jastrzębskiego. Czy można skutecznie leczyć przerzuty raka jelita grubego, które są umiejscowione na otrzewnej? Prof. Tomasz Jastrzębski: Przerzuty raka jelita grubego do otrzewnej, czyli rozprzestrzenianie się tego nowotworu przez ciągłość i wszczepy w otrzewnej są bardzo często traktowane jako nieoperacyjne i kwalifikowane jedynie do leczenia objawowego. Jest to postępowanie niesłuszne, gdyż tą postać nowotworu można leczyć skutecznie za pomocą zabiegów cytoredukcyjnych i dootrzewnowej chemioterapii perfuzyjnej w hipertermii. Brzmi to bardzo specjalistycznie, a jak można to zrozumieć bez znajomości terminów specjalistycznych? Prof. Tomasz Jastrzębski: Leczenie przerzutów raka jelita grubego do otrzewnej polega na ich całkowitym wycięciu, bez względu na to, gdzie się znajdują i jakiej są wielkości. Zabiegi mające na celu usunięcie całej tkanki nowotworowej widocznej makroskopowo w jamie brzusznej to właśnie zabiegi cytoredukcyjne. Im rzetelniej i bardziej radykalnie są one wykonane, tym większe prawdopodobieństwo, że możemy wydłużyć życie chorego a nawet go wyleczyć. Do czego służy i jakie ma zadanie dootrzewnowa chemioterapia perfuzyjna w hipertermii? Prof. Tomasz Jastrzębski: Po usunięciu tkanki nowotworowej z jamy brzusznej nie można założyć, że wszystko jest zrobione, gdyż w tym stopniu zaawansowania są obecne komórki nowotworowe, których nie widać gołym okiem. Żeby je zlikwidować, konieczne jest podanie leków przeciwnowotworowych (tzw. cytostatyków) które mają za zadanie je zniszczyć . Dodatkowo podaje się je w ogrzanym do 42 płynie. Taka temperatura, bezpieczna dla zdrowych tkanek, jest zabójcza dla komórek, które się szybko dzielą, a takimi są komórki raka. Mało tego: podwyższona temperatura wzmaga działanie przeciwnowotworowe leków cytostatycznych, które przez to są bardziej skuteczne. Czy te zabiegi są proste do wykonania i gdzie się je wykonuje? Prof. Tomasz Jastrzębski: Zabiegi cytoredukcyjne mają na celu usunięcie wszystkich widocznych w jamie brzusznej przerzutów. Jeśli znajdują się one na otrzewnej pokrywającej od wewnątrz jamę brzuszną, to należy ją wyciąć. Jeśli są nacieki nowotworowe na ścianę pęcherza moczowego, jelito cienkie, jelito grube, u kobiet na jajniki i macicę – to wszystkie te narządy trzeba wyciąć. To samo dotyczy śledziony, ściany żołądka, torebki wątroby i wielu innych struktur anatomicznych. Są to zabiegi bardzo trudne i długo trwające. Doświadczony chirurg wykonuje ten zabieg średnio w czasie 6-8 godzin, a bywa że i 12 godzin to mało. Z tego powodu zabiegi te wykonuje się w wyspecjalizowanych ośrodkach. W Polsce należy do nich Klinika Chirurgii Onkologicznej w Gdańsku, Lublinie, Wrocławiu i Bydgoszczy. Czy taki zakres zabiegów jest bezpieczny dla pacjenta? Prof. Tomasz Jastrzębski: Każdy zabieg operacyjny, czy to wycięcie wyrostka robaczkowego czy pęcherzyka żółciowego aż po zabiegi wycięcia narządów (żołądek, trzustka i inne) jest obarczony możliwością wystąpienia powikłań związanych z wykonaniem zabiegu operacyjnego. Także i zabiegi cytoredukcyjne nie są ich pozbawione. Jednak w doświadczonym, wyspecjalizowanym ośrodku, powikłania te są ograniczone. W naszej Klinice pacjent po takim olbrzymim zabiegu opuszcza szpital w 8-9 dniu po zabiegu. Jest to zasługa doświadczenia i umiejętności zespołu chirurgicznego, anestezjologicznego i pielęgniarskiego na każdym etapie prowadzenia pacjenta, także w okresie przed- i pooperacyjnym. A co z chemioterapią ? Czy i ona jest bezpieczna dla pacjenta? Prof. Tomasz Jastrzębski: W odróżnieniu od chemioterapii podawanej droga dożylną, chemioterapia podawana dootrzewnowo jest o wiele bardziej bezpieczna. Jest to związane z tzw. barierą „otrzewna-krew”. Bariera ta bardzo ogranicza przechodzenie leków przeciwnowotworowych przez otrzewną do krwi, przez co powikłania chemioterapii są zdecydowanie mniejsze. Bariera ta ma jednak także i inną stronę: z jej powodu leki przeciwnowotworowe podawane drogą dożylną bardzo słabo przechodzą do jamy otrzewnej i z tego powodu nie są skuteczne w leczeniu przerzutów raka jelita do otrzewnej. Wspomniał Pan o możliwości leczenia raka jelita grubego z przerzutami do otrzewnej za pomocą zabiegów cytoredukcyjnych i chemioterapii dootrzewnowej w podwyższonej temperaturze (tzw. hipertermia). A czy leczenie to jest skuteczne w innych nowotworach, które mogą dać przerzuty do otrzewnej? Prof. Tomasz Jastrzębski: Faktycznie, wiele nowotworów można leczyć w taki sposób. Klasycznie należą do nich także rzadkie nowotwory otrzewnej, takie jak śluzak rzekomy (pseudomyxoma peritonei) czy międzybłoniak otrzewnej (mesothelioma peritonei), ale metoda ta jest skuteczna także w raku żołądka, aczkolwiek w tym nowotworze zazwyczaj trudno jest uzyskać całkowią cytoredukcji. Stosuje się ją także w raku jajnika. Leczymy pacjentów z przerzutami do otrzewnej wszystkich tych nowotworów. Kto kwalifikuje się do leczenia za pomocą zabiegów cytoredukcyjnych i dootrzewnowej chemioterapii perfuzyjnej w hipertermii? Prof. Tomasz Jastrzębski: Im wcześniej wykryte przerzuty w otrzewnej, tym większe szanse na wyleczenia. Im jest ich mniej i mniejszy zasięg, tym lepsze wyniki leczenia. W najlepszych ośrodkach na świecie, zabiegi te, w połączeniu z późniejszą dożylną chemioterapią systemową, pozwalają na uzyskanie ponad 45% przeżyć 5-letnich, co jest synonimem wyleczenia w onkologii. Im wcześniej pacjent jest przysłany przez onkologa na te zabiegi, tym jego szansa na przeżycie rośnie. Podawanie kolejnych cykli chemioterapii dożylnej przy przerzutach do otrzewnej nie jest skuteczne ze względu na wspomnianą już barierę krew-otrzewna. Jak można skontaktować się z Państwem w przypadku, gdy pacjent ma rozpoznane przerzuty do otrzewnej? Prof. Tomasz Jastrzębski: Bardzo dużo informacji na temat tej metody, wskazań, kwalifikacji do zabiegu i wyników umiejscowiliśmy na stronie Z tej strony dowiedzieć się można o kwalifikacji, samej metodzie oraz wynikach leczenia. Coraz więcej onkologów klinicznych kontaktuje się z nami bezpośrednio w celu ustalenia wspólnego leczenia chorych z przerzutami do otrzewnej. Każda z tych metod ma swoje miejsce i zastosowanie (chirurgia, HIPEC, chemioterapia systemowa) w skojarzonym leczeniu chorych na raka jelita grubego z rozsiewem do otrzewnej. Poza działalnością leczniczą zajmuje się Pan także edukacją onkologiczną i profilaktyką nowotworów. Dlaczego to takie ważne? Prof. Tomasz Jastrzębski: Jak już wspomniałem, im wcześniej wykryty nowotwór, tym lepsze wyniki leczenia. Dbamy o swój dom, samochód, ubezpieczamy je, serwisujemy… A przecież, w odróżnieniu od rzeczy materialnych, zdrowie i życie jest jedno, nie kupimy drugiego. Naturalne jest więc, że powinniśmy o nie dbać. Rolą lekarzy jest przekazywać społeczeństwu wiedzę jak to robić, na co zwrócić uwagę i to, że wcześnie wykryty rak może być skutecznie leczony. A późno wykryty nie. No i oczywiście nie należy zapominać, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć, stąd tak ważna jest profilaktyka. dr hab. n. med. Tomasz Jastrzębski, prof. ndzw. GUMed Klinika Chirurgii Onkologicznej Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku » powrót na początek strony
wygrałem z rakiem jelita grubego